rel="canonical"

Blog i wideo HRM

Przeczytaj.

Blog poświęcony zagadnieniom HR, zarządzaniu, systemom HRM, strategii, budowaniu efektywnych rozwiązań

Jeśli chce zobaczyć i posłuchać przewiń stronę niżej
Czy Employer Branding to tylko sprawa działu HR?

Czy Employer Branding to tylko sprawa działu HR?

Poniedziałek, Kwiecień 9, 2018

Obserwując różne wpisy, zaproszenia na konferencje, szkolenia, itp. działania odnoszę wrażenie, że problematyka EB leży głównie w sferze zainteresowania osób zajmujących się HR. Druga konstatacja, jaka się nasuwa, to kierowanie uwagi w mawianych działaniach na przyciąganie potencjalnych pracowników do firmy i niejako "zdalne" budowanie jej dobrego wizerunku, jako pracodawcy. Może coś przeoczyłem, ale wyzwania jakie stawia budowanie wizerunku firmy nie wywołuje specjalnego odzewu osób, które kierują działami związanymi z tzw. core businessem (np. produkcja, marketing, finanse, itp). Tymczasem, wszystkie działania podejmowanie na zewnątrz firmy w celu zbudowania wizerunku pracodawcy mogą spełznąć na niczym, jeśli również inni szefowie innych działów nie zaczną brać świadomego udziału w budowaniu EB. Wydaje się bowiem, że historia, którą opisuję poniżej, jasno pokazuje znaczenie współpracy WSZYSTKICH w świadomym budowaniu marki pracodawcy, ; również po przekroczeniu przez pracownika bram firmy.

Idąc tym tropem udało mi się spotkać z jedną z nowozatrudnionych osób, które po kilku dniach rezygnowały z dalszej pracy w omawianej firmie. Historia, którą mi ta osoba opowiedziała brzmiała mniej więcej tak: 

Kiedy wysłałam do nich swoje podanie o pracę, dział personalny szybko się ze mną skontaktował. Rozmawiałam przez telefon z bardzo miłą panią. Pytała mnie o kilka dodatkowych szczegółów dotyczących mojego doświadczenia oraz opowiedziała mi na czym ma polegać praca i co ważne, również o tym jak mogą wyglądać moje zarobki na początku oraz po wdrożeniu do pracy. Ja powiedziałam, że dla mnie to dobra oferta. Wtedy Pani powiedziała, że w ciągu dwóch dni oddzwoni i powie mi, czy będę przyjęta do pracy. Tak też się stało. Po dwóch dniach miałam telefon z informacją, że jestem przyjęta.

Przyszłam o oznaczonej godzinie, w określone miejsce (szatnie przy dziale produkcji). Nikt tam na mnie nie czekał. Pytałam ludzi, którzy przychodzili do szatni, ale nikt nic nie wiedział. W końcu zostałam sama. Zaczęłam się denerwować, bo wiedziała, że zmiana już ruszyła, a ja tu stoję… 20 minut po czasie przyszła jakaś pani. Nie przedstawiła się. Powiedziała, że nic nie wiedziała, że mam przyjść, że teraz będzie kłopot z wydaniem kluczy do szafki i ubrania roboczego. Gdzieś poszła. Wróciła z kluczem do szafki i ubraniem dla mnie.

Powiedziała, że muszę na razie korzystać z szafki po innym pracowniku. Po otwarciu szafki okazało się, że są tam jeszcze czyjeś rzeczy. Ta pani (chyba brygadzistka) wzruszyła ramionami i dała mi ubranie robocze. Kazała mi szybko się przebierać. Potem poszłyśmy na dział produkcji. Maszyny już działały, ludzie pracowali. Pani brygadzistka szybko podeszła do pierwszej z brzegu osoby (tak przynajmniej to wyglądało) i powiedziała, że ma się mną zająć, a do mnie, że jeszcze porozmawiamy. Nie przedstawiła mnie, nie powiedziała co mam robić. I poszła.

Pracownik, do którego zostałam przydzielona też wyglądał na zaskoczonego sytuacją. Powiedział mi, że nie ma czasu, i żebym na razie układała puste kartony. Robiłam to do końca zmiany. Pani brygadzistka już do mnie nie wróciła. Nikt nie miał czasu ze mną rozmawiać. Sama potem dowiedziałam się od innych pracowników w szatni, na którą godzinę jutro rozpoczynamy pracę. Przebrałam się i pojechałam do domu. Długo myślałam o tym pierwszym dniu w pracy i o tym, czy chcę tak pracować. Następnego dnia już tam nie pojechałam. Nie chciałam być tak traktowana. Zostałam w domu.

Po dwóch dniach miałam telefon od tej pani z działu personalnego. Pytała co się stało, że nie przychodzę do pracy. Wymyśliłam, że dostałam inne zatrudnienie. Nie chciałam jej o tym wszystkim opowiadać, ale w domu dużo o tym mówiliśmy. Chyba już nigdy do nich się nie zgłoszę do pracy.

Dodam tylko, że sytuacja jest autentyczna. Warto zatem pomyśleć, czy EB to tylko sprawa działu personalnego i czy kończy się ono, kiedy już uda się nam pozyskać pracownika?

Brak komentarzy

Zobacz. Posłuchaj.

Zapraszam do obejrzenia i wysłuchania audycji, które miałem okazję nagrać na zaproszenie Ireneusza Osińskiego , ICAS Poland oraz Macieja Stępa.

Co buduje pozycję lidera w zespole?

Poszukiwanie inspiracji na bazie... doświadczeń armii. 

Posłuchaj, jakich inspiracji dostarcza wiedza i doświadczenie współczesnych armii w budowaniu pozycji Lidera. Podpowiedzi zaskakują trafnością również w kontekście firm.

Czego biznes może nauczyć się od wojska?

Nie tylko dobre, ale i złe przykłady niszczenia pozycji lidera.

Zebrane w jednym miejscu zalecenia i wskazówki odnośnie elementów, które niszczą pozycję lidera w zespole. Sprawdź..

Zmień język, a zmienisz swoje życie. 

Twoje myśli, wpływają na Twoje relacje...

Posłuchaj i poznaj kilka podpowiedzi, jak inaczej podchodzić do swoich myśli i relacji ze sobą i z innymi. Łyk psychologii do zastosowania nie tylko w dobie COVID (z ICAS Poland).

Kto ile zarabia w firmie. Jak o tym rozmawiać?

Czyli o jawności wynagrodzeń 

Rozmowa o problemie jawności i klarowności wynagrodzeń. Czy wynagrodzenia mają być równe, czy sprawiedliwe? I kilka innych inspiracji więcej...

Płaskie struktury organizacyjne. Czy warto i jak stosować?

Czy zawsze są efektywne?

O tym dla kogo takie struktury są wygodne i dlaczego? Czy zawsze warto dążyć do zmniejszania ilości szczebli zarządzania? Jakie są tego zalety, ale i wady. Sprawdź..

Czego biznes nauczył się od wojska?

Warto używać, tego co się sprawdza.

W codziennym zarządzaniu, nie pamiętamy, jak wiele ze składowych tych procesów ma swoje źródła w wojskowości i dowodzeniu siłami zbrojnymi. Inspiruje.

Jak zwalniać pracowników?


Potrzeby pracownika, a potrzeby firmy...

Temat trudny i wymagający poszanowania drugiego człowieka ale również brania pod uwagę dobra firmy. I kilka innych inspiracji więcej...

Jak wynagradzać pracowniów w firmie budowanej na sprzedaż?

O tym, aby płace działały, a nie tylko były.

Pracownicy wynagradzani nieadekwatnie do efektów nie przynoszą firmie korzyści. Niezależnie od tego, czy jest to za mało, czy za dużo pieniędzy.

Wolisz czytać, a nie słuchać?



Zajrzyj na blog.

Wróć do początku tej strony.

Polub i udostępnij!

Szukaj